niedziela, 7 września 2014

Szwajcarskie Capuns gotowane na parze

Dla każdego, kto miał okazję odwiedzić już Szwajcarię, Capuns nie są zapewne żadną nowością. Ja jeszcze nie byłam więc doszkoliłam się czytając tu i ówdzie i myślę, że wiem już sporo na temat tego szwajcarskiego przysmaku. Najprościej jest porównać Capuns do gołąbków, gdyż zawijane są w liście w ten sam sposób. Różnica tkwi w rodzaju liścia, a także innym niż w przypadku polskich gołąbków farszu. Tradycyjne Capuns zawija się  w liście boćwiny, a ich farsz stanowi mieszanka mąki, sera, mleka, często też ziemniaków. Mimo, że gołąbki prezentują się prawie jak z najdroższych restauracji, pierwotnie stanowiły posiłek biedniejszej części ludności, której mieszkańcy spożywali je jako posiłek, którym można było najeść się do syta.


Ja, z racji tematu mojego bloga, przedstawiam pomysł na wersję „light” szwajcarskich Capuns. Do tego, zamiast ich trakcyjnego duszenia, ugotowałam je na parze, by móc zachować jak najwięcej wartości odżywczych. Zamiast trudno dostępnych liści boćwiny, posłużyłam się liśćmi młodej kapusty.

Przepis ten bierze udział w konkursie Szwajcarskie Inspiracje, organizowanym w serwisie durszlak.pl przez firmę Victorinox. Swoją drogą, używam noży Victorinox już od kilku lat, tak samo jak moja mama i siostra. Tak zwane pomidorówki, czyli noże do krojenia pomidorów, w mojej kuchni służą do krojenia wszystkiego :) Są wprost rewelacyjne.


Składniki na gołąbki:
  • 10 liści młodej kapusty
  • 250 gram białego serka kanapkowego (może być nawet homogenizowany naturalny)
  • 200 gram mąki ryżowej
  • 100 gram szynki tyrolskiej
  • 2 jajka
  • 3 łyżki mleka
  • 1 czerwona cebula
  • Świeży szczypiorek
  • Sól himalajska, pieprz kolorowy
  • Masło klarowane

Składniki na sos:
  • 1 szklanka mleka
  • 1 szklanka bulionu warzywnego
  • Szynka tyrolska i szczypiorek do ozdoby

Przygotowanie:

Na rozgrzanej patelni podgrzałam masło klarowane i usmażyłam na nim drobno pokrojoną szynkę tyrolską i cebulkę czerwoną. Mąkę wymieszałam dokładnie z jajkami, mlekiem i serkiem kanapkowym, tak by powstała gładka masa. Dodałam szynkę z cebulką oraz pokrojony drobno szczypiorek, przyprawiłam solą himalajską i pieprzem kolorowym. Odstawiłam farsz na około 20 minut.

Szwajcarskie inspiracjeLiście młodej kapusty oddzieliłam od łodyg i zblanszowałam poprzez zanurzenie ich na około minutę we wrzącej wodzie i następnie osuszenie papierowym ręcznikiem. Gdy całkiem wyschły, na każdy z liści pożyłam łyżkę przygotowanego farszu i zawinęłam tak samo, jako polskie gołąbki. Smażyłam Capuns na rozgrzanym maśle klarowanym z każdej strony, a następnie przełożyłam do parowaru i gotowałam jeszcze przez około 20 minut.

W trakcie gotowania przygotowałam sos. W małym garnku podgotowałam mleko i wlałam do niego wcześniej przygotowany bulion warzywny. Gotowałam przez dosłownie 2-3 minuty. Na suchej patelni podsmażyłam pokrojoną w plasterki szynkę tyrolską.

Capuns podawałam w przygotowanym sosie z dodatkiem szynki tyrolskiej i świeżego szczypiorku.

2 komentarze:

  1. nie spotkałam się nigdy z takim daniem. Ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również przygotowywałam pierwszy raz, smak naprawdę inny niż dotychczasowe dania, a do tego danie jest bardzo syte. Polecam :)

      Usuń

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie ważny i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.