poniedziałek, 20 lipca 2015

Pomidorowe leczo z kurczakiem i kaszą pęczak

Wczoraj nasz lasek za oknem wierzgał jak pies ogonem. To wszystko za sprawą porywistych frontów, jakie nadciągnęły nad Warszawę. Burza dla niektórych piękna, a dla niektórych straszna, na szczęście jest już tylko w pamięci. Dziś może troszkę chłodniej, ale za to bardziej rześko, a co za tym idzie, zamiast orzeźwiającego koktajlu przyszło mi ugotować danie iście obiadowe. No dobra… I tak bym je ugotowała, bo głodować w pracy nie zamierzam :) Tym razem postawiłam na warzywa, które zazwyczaj widzimy w leczo, ale połączyłam je z kurczakiem i kaszą pęczak. Wyszło ciekawie, a że jak zwykle garnek był pełny, to obiadek mamy zapewniony do środy włącznie.

Składniki:
  • 2 woreczki kaszy pęczak (po 100 gram każdy)
  • 0,5 kg piersi z kurczaka
  • 2 cukinie
  • 3/4 puszki kukurydzy
  • 1 papryka czerwona
  • 2 pomidory
  • 1 cebula
  • 3 łyżki koncentratu pomidorowego
  • Pieprz czarny, sól himalajska, zioła prowansalskie, pieprz cayenne
  • Łyżka oleju rzepakowego

Przygotowanie:

Cebulę i paprykę pokroiłam drobno i podsmażyłam na oleju rzepakowym. Dodałam kurczaka i smażyłam aż kurczak przestał być surowy. Następnie dodałam kukurydzę i pokrojoną w pół-plasterki cukinię, przyprawiłam. Po kilku minutach dodałam jeszcze obrane i pokrojone w kostkę pomidory. Dusiłam pod przykrywką, aż warzywa zmiękły i na koniec dodałam koncentrat pomidorowy.

Kaszę pęczak ugotowałam zgodnie z przepisem na opakowaniu i wymieszałam z przygotowanym sosem warzywnym. Tak powstało danie jednogarnkowe idealne na lato. Dodam, że teraz najlepsza jest pora na takie leczo, bo nie jest to danie kosztowne (cukinia, pomidory i papryka są przecież teraz najtańsze i warto korzystać :) ) Smacznego.

sobota, 18 lipca 2015

Ciasteczka owsiano-orzechowe bez tłuszczu i cukru

Przypominając sobie niedawne czasy, gdy mieszkałyśmy razem ze współlokatorką, która była dziś naszym gościem, postanowiłam osłodzić nasze spotkanie. Podczas wspólnego dzielenia mieszkania, dotrzymywała mi często kroku na zajęciach Zumby, a do tego z sukcesem nakłoniła mnie do Cross Trainingu więc kontynuując dobre nawyki, upiekłam w dniu dzisiejszym ciasteczka owsiano-orzechowe, tak, aby na stole było coś do pochrupania. Ciasteczka mimo, że nie zawierały tłuszczu, ani cukru, to były dobrą przekąską. Słodyczy też im nie zabrakło, w końcu daktyle i banan, nadały im odpowiedniego smaku.

Składniki:
  • 2 szklanki płatków owsianych błyskawicznych
  • 300 gram mieszanki orzechów i ziaren (u mnie orzechy włoskie, brazylijskie, nerkowce, pestki słonecznika i dyni, orzechy pinii)
  • 10 suszonych daktyli
  • 2 banany
  • 2 całe jajka (mogą być dwa białka z jaj)
  • 1 łyżeczka cynamonu

Przygotowanie:

Piekarnik rozgrzałam do 180 stopni. Banana rozgniotłam widelcem w misce, dodałam pokrojone drobno suszone daktyle i jajka. Wymieszałam, po czym dodałam pozostałe składniki. Raz jeszcze wymieszałam masę i formowałam okrągłe placuszki, kładąc je na blaszce pokrytej papierem do pieczenia. Piekłam przez 25 minut, a po tym czasie nie pozostało nic innego, jak schrupać pyszności.

Sałatka z kurczakiem w sezamie i sosem czosnkowym

Upały wreszcie zawitały nad Warszawą, tak długo wyczekiwane, pewnie już są powodem wielu narzekań :) Ja do tych narzekających raczej nie należę więc wolę cieszyć się ładną aurą za oknem (brzydką też się cieszę – po prostu tak mam). Zamiast wyzywać  upały od piorunów jaśnistych, przygotowałam dziś letnią sałatkę, którą polecam, bo po tym jak szybko znikła z talerzy wiem, że idealnie się nadawała. Sałatka oczywiście była leciutka więc tym samym świetnie wkomponowała się w tak słoneczny dzień.

Składniki:
  • 0,5 kg piersi z kurczaka
  • 1 opakowanie MIX-u sałat
  • 1 ogórek zielony
  • 1 czerwona papryka
  • 0,5 szklanki zielonych oliwek
  • 1 szklanka grzanek (ja miałam gotowe, lecz można dodać przyrządzone samemu lub pominąć je w przepisie)
  • Przyprawa do gyrosa, pieprz cayenne
  • 1 łyżka musztardy miodowej lub innej
  • 1 łyżka sosu sojowego
  • 1 łyżka syropu klonowego
  • 1 jajko
  • Kilka łyżek sezamu

Składniki na sos czosnkowy:
  • 200 ml jogurtu greckiego light
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka przyprawy Tzatziki
  • 1 łyżka świeżego szczypiorku

Przygotowanie:

Sos warto zrobić najpierw, by przeszedł intensywnością. Czosnek przecisnęłam przez praskę i dodałam go jogurtu greckiego. Dosypałam przyprawy Tzatziki i dokładnie wymieszałam. Wierzch sosu posypałam szczypiorkiem.

Pierś z kurczaka przekroiłam wzdłuż na dwa plastry (każdy około 1,5 cm grubości tak jak na kotlety) i mocno obsypałam przyprawami. Następnie zamoczyłam w rozbełtanym jajku wymieszanym z musztardą, sosem sojowym i syropem klonowym i obsypałam sezamem. Piekłam w piekarniku około 25 minut, aż kurczak był upieczony. Po wystygnięciu pokroiłam plastry na ukośne podłużne kawałki. Ogórka pokroiłam w plasterki, a paprykę w paseczki. Na półmisku ułożyłam najpierw MIX sałat, na nim kurczaka, ogórka i paprykę, a następnie oliwki i grzanki.

Polecam sałatkę właśnie w towarzystwie jogurtowego sosu czosnkowego, tak smakuje najlepiej. U mnie do sałatki podałam podpieczone mini-pity.

Pomidorowe spaghetti z mięsem i pesto bazyliowo-miętowym

Niektórzy wiedzą, a niektórzy się dowiedzą, że lubię przepisy, które zachwycą smakiem, a które nie wymagają kilkugodzinnego zaangażowania. Spaghetti jest takim pomysłem, który wielu przychodzi do głowy, jeśli trzeba przygotować coś na szybko. Jak widać, nie inaczej jest ze mną. Ja oczywiście nie decyduję się na sos ze słoika, czy gotowy z opakowania, bo wiem, że przygotowanie własnego jest naprawdę proste, a smak o niebo lepszy. Dziś proponuję makaron z chudym mięsem mielonym w sosie ze świeżych pomidorów w towarzystwie pesto z bazylii i mięty.



Składniki na spaghetti:
  • 200 gram makaronu spaghetti pełnoziarnistego
  • 500 gram mielonego mięsa ( u mnie wieprzowo-wołowe)
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 por (biała część)
  • 4 świeże pomidory
  • 100 gram koncentratu pomidorowego
  • 1 łyżka oleju rzepakowego
  • Sól himalajska, pieprz czarny, pieprz cayenne, oregano
Składniki na pesto:
  • 0,5 szklanka liści świeżej bazylii
  • 0,25 szklanki liści świeżej mięty
  • 50 gram płatków migdałowych lub rozdrobnionych migdałów
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • sól himalajska

Przygotowanie:

Wstawiłam wodę na makaron i ugotowałam zgodnie z przepisem na opakowaniu. Czosnek i por drobno pokroiłam i podsmażyłam na podgrzanym wcześniej oleju rzepakowym. Dodałam mięso mielone i smażyłam, aż do momentu, gdy mięso nie było surowe. Dodałam obrane i pokrojone w kostkę pomidory. Przyprawiłam nieco solą himalajską, oregano i pieprzem. Smażyłam jeszcze kilka minut, aż pomidory lekko zmiękły.

Świeżą bazylię i miętę zmiksowałam za pomocą rozdrabniacza (można użyć blendera) wraz z migdałami, pokrojonym drobno czosnkiem, oliwą z oliwek, sokiem z cytryny i szczyptą soli.

Na ugotowany makaron nakładałam porcję mięsa z sosem i na wierzch ułożyłam odrobinę zielonego pesto. Życzę smacznego!

czwartek, 16 lipca 2015

Kokosowa manna z nutą Mango Lassi

Znowu zaczynam kombinować ze smakami, ale to chyba dobrze, bo inaczej byłoby nudno, na deser byłyby kupne lody, a na obiad schabowy. A temu mówię stanowcze „NIE”. Od kiedy jako tako gospodarzę w kuchni (teraz swojej, wcześniej wynajmowanej), ani razu nie robiłam schabowego i jestem z tego dumna! A to już łącznie prawie dziesięć lat.

Cieszę się, że ciągle poszukuję i miksuję różności smakowe, bo choć czasami nie wyjdzie tak, jak podpowiadała mi pierwotna wyobraźnia, to zdecydowanie częściej, eksperymenty kulinarne kończą się u mnie efektem „wow”. Dziś jeden z takich pomysłów wcieliłam w życie i łącząc poniekąd składniki indyjskiego Mango Lassi ze smakiem kaszki manny i mleka kokosowego, uzyskałam nie tyle przyzwoity, a wręcz oryginalny deser. Tak właśnie, wczoraj wieczorem w mojej kuchni, powstały deserki kokosowe z manną o smaku mango.

Ten przepis bierze udział w konkursie Gotuj w zdrowym stylu, opublikowanym przez firmę Kupiec w serwisie durszlak.pl






















Składniki:
  • 1 szklanka mleka
  • 0,5 szklanki mleka kokosowego
  • 0,5 szklanki kaszki manny błyskawicznej firmy Kupiec
  • 3 galaretki brzoskwiniowe lub o smaku mango (mi się udało znaleźć smak mango z marakują :) )
  • 1 dojrzałe mango
  • 150 ml jogurtu greckiego
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 łyżka syropu klonowego
  • 1 łyżeczka kardamonu
  • Kilka biszkoptów na spód deseru

Przygotowanie:

Gotuj w zdrowym styluPierwszą galaretkę przygotowałam zgodnie z przepisem na opakowaniu, zmniejszając jedynie ilość wody do jednej szklanki. Zostawiłam do wystygnięcia. Mleko zwykłe połączyłam z mlekiem kokosowym i zagotowałam. Gdy zaczęło wrzeć dodawałam powoli kaszkę manną, ciągle mieszając i gotowałam jeszcze około 3 minut. Zdjęłam z ognia i dodałam syropu klonowego. Pozostawiłam masę do wystygnięcia, pamiętając by od czasu do czasu ją wymieszać (jest dość gęsta).

Na spodzie słoiczków ułożyłam po pokruszone biszkopciki (warstwa około 1 cm). Wystudzoną kaszkę manną połączyłam z galaretką i gdy masa zaczęła się ścinać przelałam na biszkopciki, do około 2/3 wysokości słoiczka. Wstawiłam do lodówki, by masa szybko stężała.

Dwie pozostałe galaretki również przygotowałam zgodnie z przepisem na opakowaniu, zmniejszając ilość wody do łącznie 2 szklanek. Zostawiłam do wystygnięcia. Mango obrałam i pokroiłam na mniejsze kawałki, dodałam kardamon, łyżkę soku z cytryny i jogurt grecki. Zmiksowałam na gładką masę za pomocą blendera. Masę przelałam jeszcze przez sitko, by pozbyć się charakterystycznych włosków z mango. Gdy galaretka wystygła, połączyłam masy, a gdy zaczęła lekko tężeć przelałam do słoiczków na masę z kaszką manną (ta powinna już być całkowicie ścięta). Wstawiłam deser do lodówki, by masa całkowicie obrała postać stałą i potem nie pozostało nic więcej, jak tylko delektować się pysznym deserem.





wtorek, 14 lipca 2015

Kawowe batoniki z kuskusu i suszonych daktyli

Chciałabym napisać, że lato w pełni, lecz spoglądając za okno widzę szarówkę, jakby był co najmniej wrzesień, brakuje tylko spadających z drzew kolorowych liści… Nie mniej jednak spoglądam w drugą stronę, na kalendarz i potwierdzam sama sobie, że mamy połowę lipca i dla wielu jest to jeszcze okres przed wakacyjnym urlopem. Ten okres „przed” oznacza, że jest to czas na zadbanie o swój wygląd i poprawienie nawyków żywieniowych. Ja staram się o to przez cały rok i życzę, żeby taki zwyczaj przejęło jak najwięcej osób. Dbając zarówno o swoje, jak i Wasze zdrowie, chciałabym dziś zaproponować smakołyk idealny na drugie śniadanie, ale będący też odpowiednią przekąską, gdy pojawią się u Was goście. Jeżeli lubicie kawę, kaszę kuskus i płatki owsiane, to na pewno zasmakujecie w przygotowanych batonikach.

Ten przepis bierze udział w konkursie "Gotuj w zdrowym stylu", organizowanym przez firmę Kupiec w serwisie durszlak.pl



Składniki:
  • 0,5 szklanki kaszy kuskus firmy Kupiec
  • 0,5 szklanki zaparzonej kawy rozpuszczalnej
  • 3 łyżeczki syropu klonowego
  • 1 białko z jaja kurzego
  • 4 łyżki słonecznika
  • 5 łyżek płatków owsianych
  • 2 łyżki pokrojonych drobno suszonych daktyli
  • Szczypta soli

Przygotowanie:

Gotuj w zdrowym styluKaszę kuskus zalałam zagotowaną wodą i odstawiłam, aby kasza całkowicie wchłonęła wodę i wystygła. Zaparzoną kawę również zostawiłam do wystygnięcia. Białko ze szczyptą soli ubiłam i połączyłam ze wszystkimi składnikami: kaszą, kawą, płatkami owsianymi, suszonymi daktylami, słonecznikiem i syropem klonowym.

Piekarnik nagrzałam do 190 stopni. Wymieszaną dokładnie masę wyłożyłam do podłużnej formy wyłożonej papierem do pieczenia i wygładziłam, żeby tworzyła równą powierzchnię. Grubość powinna wynieść około 1,5 cm. Piekłam w piekarniku przez około 20 minut, po czym zwiększyłam temperaturę do 210 stopni i piekłam jeszcze około 5 minut. Gdy upieczona masa ostygła całkowicie, pokroiłam ją w równe prostokąty, tworząc zdrowe i wartościowe batoniki.