Przygotowując to danie nie wiedziałam czy się uda, robiłam je pierwszy raz i do czasu skosztowania, czułam smak tylko oczami (nosem :) ) wyobraźni. Mimo, że na talerzu starło się kilka różnych smaków, okazało się, że idealnie się ze sobą skomponowały, a ja po zjedzeniu jednego naleśnika szybko pobiegłam do kuchni po dokładkę. Jak Wam podoba się takie połączenie?
Składniki na ciasto:
- 2 szklanki mąki orkiszowej
- 2 jajka
- 1 szklanka mleka
- 0,5 szklanki wody
- 1 szklanka listków świeżej mięty
- Sól himalajska
- Olej rzepakowy do smażenia
Składniki na farsz:
- 1 pojedyncza pierś z kurczaka (większa)
- 30 dkg kurek
- 1 młoda cukinia
- 1 cebula
- 3 ząbki czosnki
- 3 łyżki koncentratu pomidorowego
- Świeży koperek (garść), świeża bazylia (garść)
- Sól himalajska, papryka słodka, Cayenne, pieprz kolorowy, oregano
- Olej rzepakowy do smażenia
Przygotowanie:
Naleśniki
Umyte listki mięty zmieliłam za pomocą rozdrabniacza (można je też przecisnąć przez praskę lecz to dłużej się schodzi :) ). Jajka wymieszałam z mlekiem i wodą, dodałam szczyptę soli himalajskiej, a potem regularnie dodawałam mąkę, cały czas mieszając tak, aby powstała gładka masa naleśnikowa. Dodałam rozdrobnioną miętę i wymieszałam ponownie. Naleśniki smażyłam na minimalnej ilości oleju rzepakowego. Z podanej ilości powinno Wam wyjść 6 naleśników.
Farsz
Zaczęłam od kurek, starannie je umyłam i podgotowałam przez dosłownie 5 minut w lekko osolonej wodzie. Cebulę drobno pokroiłam, a czosnek przecisnęłam przez praskę. Smażyłam na małej ilości oleju rzepakowego, a gdy osiągnęły złoty kolor, dodałam pokrojonego drobno kurczaka. Gdy nie było już widać surowego mięsa, dodałam kurki i pokrojoną na małe kawałki cukinię (nie obierałam). Wszystko smażyłam pod przykryciem przez kolejnych 10-12 minut. Przyprawiłam drobno posiekanym świeżym koperkiem i bazylią, a także solą himalajską i pozostałymi przyprawami. Dodałam koncentrat pomidorowy. Smażyłam jeszcze przez 5 minut.
Farsz umieściłam w naleśnikach i zawinęłam jak na zdjęciu. Pyszne miętowe naleśniki z pomidorowym farszem z kurek i kurczaka gotowe.
Świetna sprawa te naleśniki, w życiu bym nie pomyślał by dodać do masy naleśnikowej zmieloną miętę - nie ma co się szczypać, trzeba wypróbować ;-) Obstawiam, że słowo "pyszne" pasuje tutaj idealnie ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję za tak miłe słowa, polecam :)
UsuńDosłownie, niebo w gębie!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuń